neurofilozofiapl
Aby włączyć napisy, kliknij “CC” w prawym dolnym rogu filmu.
Fragmentu odcinka serii TV “Big Thinkers” z ZDTV (później TechTV). Oryginał:
http://www.youtube.com/watch?v=qYYFQiN052c
Source
neurofilozofiapl
Aby włączyć napisy, kliknij “CC” w prawym dolnym rogu filmu.
Fragmentu odcinka serii TV “Big Thinkers” z ZDTV (później TechTV). Oryginał:
http://www.youtube.com/watch?v=qYYFQiN052c
Source
Comments are closed.
Nie widzę różnicy między odbieraniem i reagowaniem na bodźce, jakie wykazuje bakteria czy roślina, a tym, co wykazuje termostat. Wszystkie trzy działają i reagują czysto algorytmicznie i nie potrzebują do tego świadomego wrażenia.
Dlatego jeśli twierdzisz że trawa jest świadoma, równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że świadomy jest podlewający ją system trawnikowy.
Jakie organizmy są według ciebie jeszcze nieświadome, a które już są świadome?
Wiele wskazuje na to, że do świadomości potrzebne jest przynajmniej posiadanie układu nerwowego. A najlepiej takiego, który jest dostatecznie złożony, aby umożliwiać integrowanie informacji z różnych modalności (vide teoria globalnej przestrzeni roboczej Baarsa). Niektórzy uważają, że świadomość zaczyna się dopiero na poziomie organizmów posiadających korę nową.
a więc doświadczać mogą tylko organizmy z odpowiednio rozwiniętym układem nerwowym? Czyli ryby nie doświadczają a więc nie są świadome?
Czy układ nerwowy nie działa "czysto algorytmicznie"?
Każdy mózg to układ nieliniowy, rządzący się znacznie bardziej złożonymi prawami niż proste algorytmy sterujące np. ruchem bakterii – jego dynamikę opisuje teoria chaosu (przejścia fazowe, atraktory, etc).
Co do teorii o związku świadomości z korą nową – nie jestem przekonany czy to prawda, jest to tylko pewna możliwość. Nie wiemy gdzie dokładnie leży granica – nie mi o tym wyrokować. Myślę jednak, że świadomość ma bezpośredni związek z tym ile i w jaki sposób dany układ przetwarza informacji.
Skąd pewność że tych "złożonych praw" nie można sprowadzić do algorytmów?
Polecam lekturę "Teoria chaosu a filozofia", Michał Tempczyk. Można znaleźć w sieci w pdf. Dokładnie i intuicyjnie opisuje różnicę między układami liniowymi a nieliniowymi.
Wszystko, co pozostawia ślad, da się zbadać naukowo! A jeśli nie pozostawia, to czy w ogóle istnieje?
Zaś co do intuicji i sumienia – Pole magnetyczne zaaplikowane w kierunku odpowiedniej partii mózgu (skrzyżowanie skroniowo-ciemieniowe w prawej półkuli) zmienia odpowiedzi badanych na dylematy moralne. W intuicji i sumieniu nie ma nic magicznego.
Proponuje wyszukać w Google hasło "altruizm krewniaczy". Przykład, który podałeś, ma akurat bardzo racjonalne i logiczne uzasadnienie.
Ciekaw jestem gdzie przeczytałeś, że "nauka zaprzecza sumieniu"?
A co do duszy – najpierw ktoś by ją musiał zdefiniować, żeby można było jej zaprzeczać – a już po Twoim przykładzie widać że jest to pojęcie-worek do którego każdy wrzuca co innego – a jak o czymś takim sensownie dyskutować?
Naprawdę wierzysz, że do wyjaśnienia tego trzeba się odwoływać do sił ponadnaturalnych?
Jeśli tłumaczysz coś istnieniem duszy, to tym samym odwołujesz się do sił ponadnaturalnych. Proponuję poczytać o dualizmie ontologicznym lub obejrzeć o tym doskonały film na kanale Qualia Soup "Substance dualism".
Na takiej podstawie, że nie istnieje jedna definicja duszy, na podstawie której można by zweryfikować jej istnienie. A może Ty znasz takową?
Jeśli chcesz w tą definicję włączyć sumienie, to tak jak już pisałem – naukowcy z MIT udowodnili, że sumieniem można manipulować przystawiając magnes (TMS) do skrzyżowania skroniowo-ciemieniowego w prawej półkuli. Co jest bezpośrednim dowodem, że sumienie wynikiem pracy zupełnie materialnego mózgu.
No właśnie widzę, że ubaw przedni, każdy komentarz zaczyna się od "hehe" – rozmowa na poziomie, nie ma co.
Czyli dusza nie może istnieć bez ciała? No proszę! To może jednak się w czymś zgadzamy? Jestem ciekaw w takim razie co Twoim zdaniem się dzieje z duszą po śmierci ciała?
Zaś co do sumienia i duszy – wyszukaj w Goole "Moral judgments can be altered … by magnets". Przykro mi, takie są fakty.
Wg mnie mózg jeśli podpowiada co do sumienia to jest to jedynie"program" ludzkich pokoleń.To, kultura, religia zapodała nam owo powierzchowne "sumienie", które jest podatne na eksperymenty.Owo sumienie mimo że ułomne musi się wspierać "uczuciami" To jest warunek-człowieka. Psychopaci nie mają uczuć umieją je naśladować,ten typ idealnie pasuje do "portali organicznych"Czy to tylko zależne od mózgu?Jeśli mózg bada sam siebie,nie jest to wiedza ostateczna lecz ograniczona.Musi się wyjść poza.Jak?
Ciekawy temat. Super. Czy może istnieć komputer i oprogramowanie bez człowieka? Jeśli to jest możliwe to wystarczyło nam czekać a przyroda by go wyczarowała. Jak to jest że przyroda jest tak skomplikowana mózg super komputerem, którego nie wymyślił człowiek jedynie bada jego zasady budowy i działania. Logiczne jest że ludzkie badania mają ograniczenia, bo obserwator bada sam siebie. Z badań wynika; mózg podejmuje działanie, zanim pojawi się świadomość by podjąć decyzję.Co, kto wpływa na mózg?
Wykładowca opisuje mózg subiektywnie.Jego mózg nie dopuszcza opcji iż istnieje coś co tego mózgu używa,dla niego mózg jest ostatnim mechanicznym efektem ewolucji.Nie stara się przekroczyć "mózgu"O to mi chodziło.Mamy ograniczone pole widzenia,tak, i jest to również słuszny wniosek że wykładowca ma ograniczone pole oglądu! Dla niego tak jak mówi nie ma nic poza mózgiem,śledzi to co sprzyja jego teorii i tu znajduje się w pułapce, kombinującego mózgu.Mózg jest mechanizmem, biologicznym komputerem.
Umysł efektem jego pracy, idąc dalej rozwój Umysłu poszerzy nam wiedzę.Psychologia, fizyka kwantowa,teoria,iż to umysł ma wpływ na DNA jest szeroko otwartą bramą jakiej wiedzy nie znamy. Tłumaczy również niezbadane zjawiska, o których nauka udaje że nie ma.To o czym piszesz. Byłam również świadkiem zjawiska które nie mieściło się w ramach racjonalnej nauki,był też 2 świadek. Ostatnie motto z wykładu, iż świadomości nie ma jest logiczną wskazówką iż wykładowca robił wykład NIEŚWIADOMIE. he he.
Tak jest z religiami jak piszesz. Nieraz są to absurdy. Nie przeczę również że i w religii ich naukach gdzieś tam można znaleźć prawdę ale prawdę można czasem usłyszeć i od dziecka.Dziwne nauki religii kwituje się "oto tajemnica".A zastanawiał się kto co to za Bóg co skazuje syna na śmierć, by zbawić, chuligańskie elementy a potem się zjada ofiarę? Religia niszczy "duchowość",ogłupia i każda jest prawie patriarchalna a tym samym degraduje połowę ludzkości.Samemu trzeba szukać,wszędzie.:)
Uważam, że pokonanie przeciwnika JEGO argumentami jest najwłaściwsze. Zważywszy na kosmiczną wręcz ilość zmian podczas ewolucji (której autor jest orędownikiem) i jej nieprzerwany proces pytam JAKIM PRAWEM uważa on, że ewolucja zatrzymała się na człowieku? JAKIM PRAWEM uważa on, że np. planeta Ziemia nie jest świadoma? JAKIM PRAWEM uważa on, że nasza galaktyka nie jest świadoma? Prawem mrówki, która chce dyskutować z człowiekiem o różnicach między architekturą gotycką a renesansową?